NISKOKALORYCZNY CHLEB – bez wyrzutów sumienia
CHLEB BEZ MĄKI I DROŻDŻY, ALE O BOGATYM SMAKU
Chleb to podstawa mojego menu! Uwielbiam go i nie ma dnia, żebym go nie jadła. Kilka lat temu zaczęłam piec swój własny chleb, bo domowy jest moim zdaniem lepszy od kupnego, smaczniejszy, dłużej zachowuje świeżość, a do tego jest tańszy!
Na początku trzymałam się ustalonego przepisu – biała mąka, drożdże, woda, cukier i sól. Z biegiem lat przybrałam na wadze i wiedziałam, że chleba zdecydowanie nie mogę wyeliminować z mojego menu, dlatego zaczęłam eksperymentować. Zaczęłam używać ryżu, potem gryki i czarnej mąki, dodawałam więcej świeżych składników, takich jak cebula, czosnek i zioła. Niektóre przepisy doprowadziłam do perfekcji.
Ostatnio zwracałam jeszcze większą uwagę na figurę, dlatego opracowałam, do tej pory, najzdrowszy przepis. Skomponowałam go z produktów Nature’s Finest, które zaczęły pojawiać się w mojej kuchni około rok temu.
Ten przepis przywołuje u mnie wspomnienia poranków w czasach studenckich, kiedy jeszcze mieszkałam z moimi współlokatorkami w Lublanie. Jedna z nich bardzo lubiła gotować i każdego ranka jadłyśmy obfite śniadanie. Przeważnie były to owsianki na tysiąc i jeden sposobów – tanie i bardzo zdrowe śniadanie, ale trochę czasochłonne w przygotowaniu.
Chleb, który dziś upieczemy jest szybki w przygotowaniu i zachowuje świeżość przez kilka dni, jest bardzo zdrowy, pożywny, jego cena jest porównywalna do tej sklepowej (na koniec dodałam cennik, bo uważam, że cena też gra ważną rolę). Będziesz mogła go jeść bez żadnych wyrzutów sumienia, ponieważ od niego nie przytyjesz.
Zacznijmy…